kostka
a poniżej zamieszczam projekt ułożenia naszej kosteczki. wyszło metrów od ..... i po pierwszej wycenie dochodzę do siebie bo przeżyłam szok . tutaj co prawda jest tylko rzut od frontu, natomiast z tyłu będzie jeszcze taras z kostki
a poniżej zamieszczam projekt ułożenia naszej kosteczki. wyszło metrów od ..... i po pierwszej wycenie dochodzę do siebie bo przeżyłam szok . tutaj co prawda jest tylko rzut od frontu, natomiast z tyłu będzie jeszcze taras z kostki
u Nas aktualnie - mamy już wylane posadzki - niestety fotek brak bo na razie nie można chodzić. Martwiliśmy się o nasze betonowe schody (problem z poziomem na górze) ale podobno nie wyszło źle na górze, więc i może nie trzeba będzie z nimi kombinować.
dzisiaj przyjeżdza ogrodzenie - elementy betonowe i przęsełka. może w przyszłym tygodnu ruszy robta z ogrodzeniem, mam nadzieję. Jak tylko będę na działeczce postaram się zrobić jakieś fotki - może i uda się wejśc do domciu. A teraz niech posadzki się "wiążą".
a zapomniałabym - dziś ma być też wycena naszej kostki - robocizna + materiał (podobno Pan ma jakies układy w hurtowni, tej samej z której my mieliśmy brać). Zobaczymy kto lepiej negocjuje .
GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
do czego służy ta maszyna?????????????
oczywiście do wygrania nagrody !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
tak jak obiecałam zamieszczam aktualne foteczki. Tynki mamy już skończone
nasza kuchnia
salon i kominek
mamy już rozporowadzone ogrzewanie
i całe centrum dowodzenia
w posadzkach ukryjemy napowietrzenie kominka i odkurzacz centralny
a na zewnątrz..... dawno, dawno temu zamontowano Nam przydomowa oczyszczalnię ścieków...
a tu rozsaczacz (musicie uwierzyć na słowo na razie, a później będzie widac bujna trawę :)
z prac weekendowych- wietrzenie wietrzenie i jeszcze raz wietrzenie - niech tynki schną. ogarnęlismy trochę "ogródek" bo już miejsca zaczyna nam brakować,
zakupiliśmy ogrodzenie - przyjedzie pod koniec tego tygodnia, rozmawialiśmy (wstępnie) z brukarzem, dogadaliśmy się z Panem od posadzek - od wtorku wylewamy i niech też schną.