w sumie to październik i listopad od pewnego czasu wiążę się dla Nas z jaikimiś rocznicami, można powiedzieć że te 2 miesiące ( a dokładnie od 2-giej połowy października do końca 1-szej połowy listopada) co roku coś ze sobą niosą: rocznica ślubu, rocznica przeprowadzki do opałka, nawet rocznica naszego związku tego nieformalnego .
i tak o to w tym roku postanowiliśmy to w jakiś sposób uczcić - miała być wycieczka, szaleństwo a stanęło po dosłownie męskiej decyzji że zakupimy sobie łóżko do sypialni i jak kaski starczy urządzimy sypialnię. w związku z czym od ponad tygodnia urządziliśmy sobie rajd: po necie, sklepach meblowych, różnych inspiracjach (równiez Waszych) i jesteśmy juz prawie w domku.
i tak... jaka decyzja ??
generalnie lubię styl prosty, nowoczesny, ale.... no właśnie zbyt "oschły" styl to wg mnie nie na sypialnię. sypialnia ma być ciepła, przytulna ewentulanie taka z pazurem. po obejrzeniu tysiąca i jednej inspiracji padło, że sypialnia będzie w takim stylu zbliżonym do glamour (nie taki bardzo mocno bibelotowaty ) powiedzmy styl "uproszczony glamour".
w związku z czym wybieramy łóżko - na chwilę obecną po castingach na tapecie są 3
fajne, proste łózko, ale dzieki pikowaniom ma swój charakter (jak dla mnie nr 1)
oryginalne, ale nie wiem czy nie za bardzo "bogate", bo chcę w sypialni jakąś fajna toaletkę, szafeczki nocne i krzesło/fotel stylizowany na "ludwik". i nie wiem czy nie za bogato w efekcie wyjdzie
i wersja 3 łózka- pikowany zagłowek i prosty przód. minus jest taki że do łóżka nie można zamontowac stelaża podnoszonego, więc nie mozna w łózko nic upchnąć. w sumie początkowo wybieraliśmy łózka bez funkcji z pojemnikiem, ale po zastanowieniu się stwierdziłam że przecież można tam włożyć poduszki zapasowe i kołdrę letnia lub zimową w zależności której się nie używa. poza tym łózko dostępne tylko w kolorze białym (jak dla mnie to nie problem bo takie chcę, ewentualnie złamana biel jak na zdjęciu 1).
czekam na Wasze opinie: które ładniejsze (jak pisałam dla mnie nr 1 - bo jest bez zbędnych bajerów, a do tego nie jest najprostsze - ot taki kompromis), oraz czy w łózku takim wielkim jest potrzebny pojemnik na pościel - czy Wy korzystacie z niego. jak dla mnie to tylko wchodzi kwestia schowania kołdry i poduszek których się nie używa, a w ten sposób nie kurzą sie i nie zawalają miejsca w garderobie.