po przerwie
długo mnie nie było - trzeba pieniążki zarobić żeby opałka wybudować , troszkę odpocząć - żeby siły dodalszych prac mieć , ale już nadrabiam zaleglości.
Panowie murarze zakończyli pracę ponad 2 tygodnie temu, mają już tylko przyjść i podmurować "cos tam" (ale ja sie nie do końca znam) jak już bedzie dach. Fundamenty nam ocieplili i co najważniejsze posprzątali bo ten bałagan już działał mi na nerwy . Ale już jest cacy - zresztą na fotkach można obejrzę pozamiatane i wogole .
Od poniedzialku tj. 16.08 miał przyjsć Pan od dachu - daliśmy mu czas bo jakąś robotę miał do skończenia ale w tym tygodniu moja druga połowica odebrała telefon i Pan poprosił o jeszcze 2-3 dni, bo masz Ci los nie wyrobi sie tam z zakończeniem prac . OK przetrawiłam ale jeszcze jeden taki telefon i chyba dach to ja bedę finalizować .
Ponizej obiecane fotki
już jest ŚLICZNIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
heheh wiechę mamy jak antene. ciekawe kto ja zdejmie
nasz taras
salon, myslałam ze jest niewielki jak były tylko zalane fundamenty, ale bedzie co sprzątac
pokój na górze
MOJA SYPIALNIA
na lewo wejście do łazienki, na prawo sypialnia
wejście do mojej sypialni (na lewo) a po prawej łazienka nr 2, z której zrezygnujemy na korzysć pralni, prasowalni, no i sauny (tak jest na razie w planach)
tak na razie wyglada garderoba
sypialnia środkowa
schody - rzut z góry.
od przyszłego tygodnia prace ruszą dalej i mam nadzieję ze już bede na bieżąco informować o postępie.