obudowa balkonu
w zeszłym roku nie było czasu i jakoś tak nam się zeszło że nie zrobiliśmy gzymsu balkonu - być moze nie chciałam juz się denerwować bo samozwańcy-budowlańcy położyli nam płytki na balkonie i troche skopali temat. generalnie płytki powinny wystawać poza rant balkonu a pod nie powinno się zrobić tzw. "kampinosik" z blachy żeby woda nie płynęła po balkonie i nie podmywała go, i sam gzyms powinno obrobić się tynkiem. no ale.... po wielu zastanowieniach jak rozwiazac problem - wersja z tynkiem na gzymsie musiała niestety upaść bo z czarnej fugi robiłyby się zacieki, poza tym woda spływałaby i podmywała tynk, stwierdzilismy że obijemy to blacha tą którą mamy przy dachu. nie powala to jakoś szczególnie no ale innego rozwiązania nie było - może oprócz skucia płytek na balkonach i położenia ich jeszcze raz.
na razie nie mam fotek z obiciem ale zamieszczę Wam jak prezentuje się domek bez a po weekendzie nadrobię zaległości, bo dojdzie nam obrobiony słup i marmolit na opasce wokól domu.
aha i pokażę Wam rozwiązanie ze zbyt długimi firankami, bo jak się okazało firanki z mieszkania są za długie do sypialni w mieszkanku
mam nadzieję że pogoda się poprawi - tak zapowiadaja i przez weekend prace ogródkowe tez podgonię