idę wyć....
no ręce opadają. Pogoda w tym roku wyjątkowo Nas nie rozpieszcza. leje i leje, kiedy ktoś ten kran zakreci
. Tynki mamy już zrobione - wczoraj byłam, widziałam, niestety fotek nie zrobiłam bo aparatu nie miałam
. Tynki mokre jak jasna ..... i co gorsze przez wilgoc wogóle nie schną.
Co do przodu????
Zamówiliśmy już kominek wyszedł Nas wg kalkulacji lekko ponad 7300 + kamień na wykończenie. Umowa podpisana, zaliczka wpłacona i najpóźniej na 16.08 (ze względu na Nasz wyjazd) montaż, chociaż Pan Nas zapewnił że jeśli wkład będzie i moce przerobowe mu pozwolą to moze i pod koniec lipca zamontują.
Mamy wyliczona kostkę brukową - szok 272m - no ale cóż, będziemy miec lądowisko
Reszta jakoś idzie jak krew z nosa. Musimy umówić się z fachowcem od schodów ale jakoś cięzko zgrac terminy, Pan od kostki po wielkich bojach udało sie z nim umówić ale... nam coś wypadło i klops. Nie wiem czy my to jakoś poukładamy.
- kurcze są coraz trudniejsze. Wybraliśmy ogrodzenie na front. Bedzie z elementów łupanych + przęsła metalowe.
- nie ukrywam że najtańszej. Ich propozycje miały zabudowane ściany z całych pustaków a ja troszkę inaczej rozplanowałam przęsła i słupki i ... wyszło prawie o połowe taniej
.







Komentarze