szybka relacja
niestety nie fotograficzna bo wczoraj bardzo późno wróciłam i już było ciemno, ale obiecuje dzis nadrobić.
Panowie wczoraj stawili się przed 7 (miała być 8) - więc zaskoczyli M który lezał na kanapie w salonie i jeszcze leko drzemał nie wspomne też że pukając wystraszyli śmiertelnie zaspanego psa "obronnego". no ale nie ma to jak zaskoczyć na pozytywnie inwestora .
wczoraj brukarze; wybrali trochę ziemi pod taras, obsadzili wszytskie palinee na tarasie i zaczęli usypywać piach w taras.
a dziś kolejne baardzo miłe zaskoczenie. Panowie byli u Nas chwilę po 6 , ja akurat zbierałam sie do pracy a tu podjeżdża auto i szok (ja mniejszy a M na urlopie więc się zdziwił ).
Plan na dziś: wysypać piach i podbudowę tarasu, zageścić wszystko, ułożyć brakujące obrzeża alejki do tarasu i zrobic tam podbudowę. mam nadzieję że wszystko pójdzie dziś OK i jak wrócę po pracy to oczki mi wyjdą (ale na razie nie chwalmy dnia...).
jutro fotorelacja - Obiecuję!!!!!