i co dalej
wczoraj niestety przerwa w pracy - dekarze sie nie pojawili (siła wyższa - problemy osobiste).
także jeden dzień "obsówki" . dla pocieszenia dojechały słupki na ogrodzonko (pod siatkę) .
Dzisiaj przyjeżdza folia i rynny na dach, ale już wiem że nie bedzie zakładana tak jak było zaplanowane (czyli dziś) bo robota wczoraj nie została skończona .
A dzisiaj robota już wre dekarze zabrali się do roboty ostro. Mam nadzieje że jakoś pójdzie bo zapowiadali w sumie deszcz, chociaż spoglądam przez okno i słoneczko na razie świeci. Czyli pełen optymizm